Szef przybiega do biurka programisty, rozmawiają, patrzą się w monitory, szef wybiega, wraca z laptopem, panika, zamieszanie.
Zdejmuję słuchawki, jestem zaniepokojona.
- Co się stało?! - pytam.
- Nie można zamówić lunchu na piątek, bo po zalogowaniu wyskakuje czwartek.
🤷🏼♀️