Rzucamy okiem na zawartość "Warszawy Przyszłości", wydanej w 1936 roku jako katalog towarzyszący legendarnej wystawie. Zawartość równie ekspresyjna co okładka projektu S. Osieckiego i J. Hryniewieckiego (tego od Supersamu). Szkoda tylko, że papier okładki marny. 1/x
Ale biały kruk! 😲 I to w jakim stanie!
Tesco przejęło HITa (Górczewska, tyle wspomnień...) w 2002 roku, więc ta siatka jest zapewne pełnoletnia. Szacunek za ekologiczną postawę!
Widzę, że zdjęcie trzech radosnych pań na nadwiślańskiej plaży w 1941 roku robi setną rundę po necie i budzi różne, czasem dziwne teorie, więc pozwólcie, że urlop zacznę od kilku zdań na temat tej fotki. Może nieco to przygasi ekscytację, może coś rozjaśni. Zapraszam na krótką 🧵
Ten i inne numery IKP są zdigitalizowane, tu (poza okładką) wykorzystałem zasoby Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej. Zapraszam do samodzielnej lektury, poza IKP mieliśmy jeszcze m. in. "7 dni", "Falę", "Siew", "Nowy kurier warszawski", "Goniec krakowski" i wiele innych. Dziękuję.
- Uuu, październik 45, zarąbisty...
- Miałeś nie kupować zniszczonych wydawnictw.
- Nie jest taki zniszczony. To tylko draśnięcie.
- Sraśnięcie. Ma wartość makulatury. Nikt go do tej pory nie kupił.
- Nie zjem dwóch kebabów i budżet się wyrówna.
- To nawet nie jest Warszawa...
-
Zdjęcie zostało opublikowane w Ilustrowanym Kurierze Polskim, wydawanym w stolicy Generalnego Gubernatorstwa, polskojęzycznym propagandowym tygodniku. Numer 27 z 6 lipca 1941 roku. IKP to gadzinówka słodkonaiwna, momentami obrzydliwa. Ostatni numer był datowany na 14.01.1945 (!)
@auto_moto_pl
Ostatnio miałem okazję przejść się po centrum.
Czysto, ładnie, schludnie i...
...PUSTO 👇
I też trochę nie wiem jak to skomentować, bo obiegowe opinie, że potrzebujemy szerokich ulic znowu upadają.
A tak serio - zgodzimy się chyba, że to zależy od miejsca i pory dnia, nie?
Dotąd treści sprzed pierwszej wojny światowej cieszyły się małą popularnością, ale dziś spotkało mnie tu tyle miłych słów (wzrusz!), że zaryzykuję raz jeszcze 🙂 Zapraszam do krótkiej przechadzki po Warszawie z albumiku Juliana Burofa.
Chciałbym mieć tyle luzu co ten gość. 1/9
Fotografię wpleciono w reportaż "Pod łukami mostów", będący ilustrowanym zapisem letniego dnia na plaży między poniatoszczakiem, a mostem średnicowym. Autorem zdjęć był niejaki "Borek", który w IKP publikował regularnie.
Każda z fotek opatrzona była rymowanką, podkreślającą radosną atmosferę panującą na wiślanym brzegu. W tle most średnicowy, wydaje się, że w imię lepszej kompozycji zdjęcie w IKP zostało odwrócone względem oryginału.
W czasie okupacji rozrywkowe życie nie zamarło, a foty pochodzą z 1941 r., gdy nowa rzeczywistość nieco "okrzepła". Straszniejsze dni dla większości mieszkańców miały dopiero ponownie nadejść. Niemniej, to propagandowy artykuł i nie powinien stanowić dowodu na ogólną sielankę.
@historyinmemes
Let me introduce "Chybotek" (wobbly rock) near the Szklarska Poręba, Poland. It is 4 meters wide, and you can actually climb on it and wobble. Quite a memorable experience 🥴
Jeśli się nie mylę, to na tu na drugim planie dojrzymy Prudential z wieżą telewizyjną. Zdjęcie siatkarzy, podobnie jak to z paniami i przynajmniej jeszcze jedno, jest obecnie do odnalezienia w zbiorze NAC.
Tu w tle poniatoszczak. I teraz: w niektórych podpisach pod zdjęciem kobiet pojawia się stwierdzenie, że "prawdopodobnie przedstawia Niemki". Być może, acz nie wiem czy to przypuszczenie jest na czymś oparte, czy to tak napisane, by nam było milej. Tu być może też sami Niemcy 🫣
Ostatnio coś dużo dyskusji na temat warszawskich mieszkań 🥲 No więc jeżeli są lata trzydzieste, a Wy wcześnie wstawaliście, to możecie rozważyć zakup apartamentu (takiego prawdziwego) w najwyższym z warszawskich "niebotyków", czyli Prudentialu. Mieszkalibyście tak 👇 1/3
Przyszła przesyłka z małym, chyba niedocenianym albumikiem z 1948 roku. "32 widoki przedwojennej, zburzonej i dzisiejszej Warszawy". Zapraszam do obejrzenia fragmentów zdjęć z części o mieście "zburzonym". Dajmy autorom chwilę uwagi, na którą, moim zdaniem, zasłużyli. 1/6
Sensacja! Choć fotografia w średniowieczu była nad wyraz mało rozwinięta, udało mi się dotrzeć do zdjęć prezentujących budowę warszawskiego Barbakanu. To będą okolice roku 1548, czyli fotki lekko licząc mają ponad 470 lat! 🤯
Zgodnie z zapowiedzią, by odzobaczyć nową "Pollenę" na Szwedzkiej, pojechałem na spacer po Żyrardowie. Mam wrażenie, że turystycznie miasto wciąż niedoceniane, mimo bliskości Warszawy i nieustającej mody na cegłę. Pogoda taka sobie, ale kilka fotek zrobiłem, zapraszam 👇 1/14
To nie "ziemie odzyskane", to Warszawa.
Cmentarze ewangelickie w północno-wschodniej części miasta i okolicy. Świadectwo historii potomków niemieckich osadników, zwanych czasem Olędrami, żyjących wśród i z polskimi sąsiadami. Chyba pamięć o nich powoli wraca i a nuż... 1/12
@depthsofwiki
Let me introduce "Chybotek" (wobbly rock) near the Szklarska Poręba, Poland. It is 4 meters wide, and you can actually climb on it and wobble. Quite a memorable experience 🥴
Bezmeczowa nuda, przyszedł mi do głowy pomysł na
#rankingowawawa
. Spróbowałem ustawić 10 nieistniejących warszawskich pomników według subiektywnej oceny ich znaczenia dla miasta i okolicy. Sensownie?
10. Julian Marchlewski. 1968 do 1990. Ładnie grał z blokami Żelaznej Bramy.
Od czasu likwidacji parkingu na rynku Starego Miasta kierowcy nie mają gdzie parkować, na czym cierpią okoliczni mieszkańcy, ruch turystyczny i drobny handel 🥸
Źródło: "Warszawa - miasto i ludzie", Dobrosław Kobielski i Zbyszko Siemaszko, Arkady, 1968.
Chyba najdziwniejsza z posiadanych map, czyli wycieczki po okolicach Warszawy z roku 1942. Dodatek do mikroprzewodnika z czasów okupacji - bo nie samym terrorem człowiek żyje. Poniżej podrzucę kilka tras w ramach przedweekendowej inspiracji (w końcu już środa). 1/8
Towarzystwo Automobilistów Królestwa Polskiego wydało tuż przed pierwszą (!) wojną światową wielostronicowy atlas, dzięki któremu możemy zobaczyć, jak daleko leżały takie Młociny, Natolin czy Tarchomin od Warszawy. Wspomnijcie to, pokonując rano długą drogę z domu do biura 🚉
Kupiłem za złotówkę stary folderek o Zamku, by zrzucić tę mini fotkę z początków odbudowy. Fajna, bo jest ogórek, jest żuk, a uważne oko dostrzeże po lewej dwa silosy na cement. Rok 1971/72. Na czasy bez Zamku się nie załapałem, na żywo ten pusty plac musiał robić wrażenie 😳
Komunikacja kolejowa w Warszawie i okolicach na schemacie z planu wyd. "Technograf". Pierwsza połowa lat 20. sądząc po stacjach kolejki jabłonowskiej i zakładając, że linię do Łomianek "antycypowali". Moc wąskotorówek i truskulowe nazwy stacji typu: Straż ogniowa, Piekiełko 👹
Planowanie przestrzeni miejskiej na przykładzie Warszawy roku 2024. Ponieważ mamy eleganckie wiaty ze szkła, za osłonę przed słonecznym żarem robi zaparkowany na przystanku dostawczak. Elastyczne rozwiązanie, wszyscy zadowoleni, nikt nie narzeka 👌
Dobra, spacer zaliczony, ale wiosno - uderzaj, bo tylko zimno i pada i zimno i pada.
Przedwojenne osiedle TOR na Kole, kolonia I między Obozową a Bolecha. Przefajne.
Jeżeli jedziecie właśnie metrem, to z pewnością (he, he) zastanawiacie się, jak nazywałyby się stacje, gdyby rok 1989 nie wywinął psikusa i nie doszło do resetu systemu 🧐
Oto okładka broszury Generalnej Dyrekcji Budowy Metra z 1983 r. Nieco inne nazwy, a i stacji nieco więcej 👇
Szybka podróż w centrum lat 60. i kolejno: ściana wschodnia w budowie (trzeci wieżowiec nie nadąża), Rotunda w swojej słusznej formie (ta dzisiejsza jest fuj, kropka), Pawilon Odzieżowy Śródmieście, reklama
@totalizator_sp
na nieistniejącej dziś kamienicy (myślałem, że to był
Kiedyś to były makiety, teraz nie ma makiet. Gdyby pomysłodawcy CPK zrobili porządną, obwoźną makietę, to powiadam Wam, nikt nie byłby przeciw! 🙂
Makieta Trasy Łazienkowskiej w obiektywie Zbyszka Siemaszki. "Stolica", marzec 1971.
Przeglądam wydany z okazji XXX-lecia PRL album "Polska". Dość wypasiony: ponad 500 zdjęć (na pierwszym Gierek z Breżniewem), drukowany w Lipsku, złota farba na okładce itp. Zastanawiam się kto uznał, że poniższe szaro-błotne foto będzie dobrym podsumowaniem części o Warszawie 🫠
Trochę papieru przyjechało z Niemiec. Na start - niezobowiązujący rzut oka na okolice Warszawy w pierwszowojennym, plastycznym dość ujęciu. Zastanawia mnie kreska na Wiśle między mostami kolejowymi, a Kierbedzia 🤔
W komentarzu, tradycyjnie, szersza perspektywa. Dobrego!
Jasny gwint, no nie podoba mi się. Próbowałem już z każdej strony i nie kupuję ani łamańca, ani malowania na brązowo, zwłaszcza przy betonowych filarach. Nie wiem, nie znam się, ale tak jak w przypadku MSN chciałbym jeśli nie polubić, to przynajmniej zrozumieć 😪
Wspomniana niedawno mapa WIG z 1934 ma tzw. karton z okolicami Warszawy. Zastanawiam się, czy jest tu coś ciekawego. Widzę linię kolejową do Łomianek Górnych, podmiejskie lotnisko Okęcie, samotny kwadracik Siekierek. Są też krzyżyki radiostacji - Babice, Mokotów, Służewiec. 1/4
I wreszcie najważniejsze, czyli plan mieszkania. Ponoć wraca moda na zamknięte kuchnie (słusznie), ale nie wiem jak jest z pokojami "służbowymi". Dobrego czwartku, wkrótce weekend!
Źródło: "Prudential house. Nowa siedziba towarzystwa ubezpieczeń Przezorność", 1933.
@jasisz1
Hola, hola, siatka bardzo zacna, ale podobnie jak z klasycznymi samochodami: co innego trzymać w garażu, co innego jeździć nim do biedry po zakupy 🙂
Formujący się Ursynów na mapie sztabowej z 1983 roku. Jeśli ktoś tam się po pracce wybiera i nie ma co robić w metrze, to zapraszam do połażenia - po kliknięciu powinny być widoczne szczegóły.
Zdjęcie podpisane "W drodze do pracy", więc po pierwsze: dobrego poniedziałku, a po drugie: ale zarąbisty słup! Dziś chyba by nie miał szans się przebić przez bałagan szyldów i reklam.
Źródło: "Wielkie zakłady przemysłowe Warszawy", PWN, 1978.
"Peaky blinders - Warszawa", czyli dowód na to, że chłopakom z Solca i Powiśla nigdy nie brakowało luzu. Rok 1913, ekipa uchwycona pod arkadami świeżo wybudowanego Poniatoszczaka. Sceneria jednoznacznie kojarzy mi się z czasami świetności PKP Powiśle, więc ogłaszam piątek ☀️
W październiku 1938 roku otwarto wystawę "Warszawa wczoraj, dziś, jutro". Towarzyszyło jej kilka wydawnictw, w tym plan z oznaczeniem tras komunikacji miejskiej. Rozbiorę go później, a na razie zwrócę Waszą uwagę, że ewidentnie wczorajsze jutro to dzisiejsze dziś.
Kłaniam się z urlopu, witam nowych obserwujących i dziękuję za zainteresowanie ostatnim wpisem - na co dzień działam w mniejszej skali 🙂 Dziś w menu wizja przyszłości centrum zilustrowana przez inż. Lucjana Kowalskiego, opublikowana w "Stolicy" z 1971 r. Rzućmy szybko okiem 🧵
Ponieważ w ankiecie (dzięki za udział) wyszło, że wielu/e z Was szuka spacerowych inspiracji, podrzucę pomysł na pogłosowaniową wyprawę. Miejsce teoretycznie znane, ale od otwarcia (2015) minęło już trochę lat i mam wrażenie, że mało kto tam zagląda (19 000 gości w 2022 roku) 1/5
Ponieważ to X i trzeba być bardzo dokładnym (LOL), to dodam, że książka z 1953 ma nieco większy format i trzy (wąskie) kolumny na stronie. Niemniej nic to. Na literę "E" mamy w niej 22 nazwiska, w 1939 roku "E" to 7 stron.
Głupia sprawa, bo ostatnio było dużo o trasie W-Z, a dziś przyszedł albumik z 1949 roku (kupiony
#wceniekebaba
) i głupio nie zajrzeć. Zapraszam zatem do obejrzenia i skomentowania co ciekawszych fotek. Okładka: Mieczysław Berman. Jest moc. 1/10
To ja dorzucę jeszcze cały karton z Warszawą i okolicami z mapy prowincji pruskiej i poznańskiej oraz Królestwa Polskiego i Wolnego Miasta Kraków autorstwa C. F. Weilanda z 1845 roku (uff...). Polecam wziąć kawusię i polatać po powiększonej fotce, będzie rozrywka na kwadrans ☕️
Kontynuując temat poranny - schemat z 1958 r. ilustrujący dojazdy koleją do pracy w żerańskiej FSO (stąd widoczne "prawobrzeżne" skrzywienie). Dodatkowym smaczkiem są wąskotorówki. W niektórych przypadkach podróż wygląda na dość długą, ciekawe jak sobie radzono bez smartfona 🤔
Z cyklu: "Budowle byłych miast wojewódzkich, które wyglądają, jakby chciały wystąpić w teledysku Rammsteina" - pomnik mauzoleum żołnierzy poległych pod Ostrołęką 28 maja 1831 roku 👀
Romuald Zerych + Borys Zinserling, projekt z 1930 roku.
Rok 1922 i przewodnik Mieczysława Orłowicza z bardzo sympatycznym planikiem Warszawy. Okładka się odlepiła, temu przewodniku, dlatego też nikt go nie chciał kupić i cena spadła do sensownej wartości trzech kebabów. Podrzucam do pogapienia się w popracowy piątek - są smaczki! 😋
Urlopowe wykopki z pamięci telefonu.
Opis żyrafy z "Encyklopedyi dla dzieci" z 1891 roku, okraszony trafną refleksją nad stosunkiem człowieka do przyrody.
Dwa dni temu pisaliśmy o Kolei Warszawsko-Kaliskiej, a dzisiejsze urodziny kolegów syna dały szansę na dwie godziny spaceru po okolicach Zachodniego (dzięki, Wojtek!). Pogoda sprzyjała (🥴), więc zapraszam na niezobowiązujacy tour po kolejarsko-fabrycznych rejonach. 1/10
Krótka polecajka dla wszystkich interesujących się miastem i chcących mieć coś ciekawego na półce. Łatwo dostępne, tanie, pełne ilustracji i wykresów opracowanie, wydane w 1965 roku, poświęcone powojennemu rozwojowi miasta i planom na przyszłość. 1/8
Wieczorem mój stan nielepszy niż tego poniszczonego planu, co przeleżał gdzieś ponad sto lat, trafił na serwis aukcyjny i wisiał tam tygodniami, bo nikt go nie chciał kupić, mimo że kosztował dwa kebaby. Zlitowałem się i teraz on wspiera mnie, gdy humor nietęgi. Rzućmy okiem. 1/9
Powyższe to była Marszałkowska (po lewej wieża dworca), tu jeszcze bardziej znany fragment miasta. Mamy tramwaj kierujący się ku mostowi Kierbedzia i Kolumnę za balustradą, ale nafajniejszy jest ten berbeć na dole zdjęcia 😄
2/9
@Rainmaker1973
I cannot prepare a similar comparison for Warsaw, but here is my photo of telephone books from 1939 (left) and 1953 (right). Another way to show what World War II was.
Spacery podstawą zdrowia psychicznego. Tym razem padło na Milanówek, jedno z okołowarszawskich miast-ogrodów. Drzewa, wille, kolej i trochę historii. Przykładowo, poniższa "Ewarystówka" służyła od września 1944 roku za kryjówkę dla urny z sercem Chopina. 1/x
Szybko przełazimy na drugi brzeg kładką, która nieopodal przebiegnie (z pewnością) za 110 lat, i trafiamy na Dworzec Petersburski, czyli okolice dzisiejszego Wileniaka. 4/9
Rok 1975 i plac Piłsudskiego (wtedy: Zwycięstwa) w służbie przepustowości. Zebra podkreśla założenie Osi Saskiej 🥲 Kompletnie tego stanu nie pamiętam, trwał chyba do przełomu lat 80. i 90.
Fragment zdjęcia P. Krassowskiego, album "Polska", 1975. W komciu zdjęcie z lotu ptaka.
No więc niezmiennie nie zbieram pocztówek, ale tę musiałem zanabyć. Wielki świat! 😎
Hotel Forum, rok 1979, fot. R. Dudley.
(Freudystów uprasza się o spokój)
Tzw. Pałac Saski jeszcze bez Grobu Nieznanego Żołnierza, za to z inną znaczną budowlą w tle. Z lektury starych przewodników wnoszę, że nawet tuż po wojnie to sobór był główną atrakcją turystyczną okolicy. Było, minęło. 7/9
Wtorek, czyli ostatnia szansa na zrobienie w pracy czegoś wielkiego 😃 W ramach inspiracji odważne założenie z planu sześcioletniego - wschodnia strona placu Trzech Krzyży zmieniona w spory, ziemny amfiteatr otwarty na aleję prowadzącą do Wisły. Think big.
1/3
Obyście nigdy nie byli tak samotni, jak Park Skaryszewski w 1909 roku. Obecnie jest to niemal centrum miasta i otaczająca park pustka kapkę szokuje. To musiał być piękny azyl.
Fragment planu wydanego przez Księgarnię Polską Bernarda Połonieckiego, Lwów.
Okładka folderu prezentującego sukcesy biura projektów "Stolica". Pół wieku temu taki węzeł na sródmiejskiej pustyni musiał robić wrażenie drastycznie odmienne od dzisiejszego. Unikam jak mogę, czego i Wam przy poniedziałku życzę.
Rok 1980, "Stolica" i zdjęcie Janusza Pokorskiego przedstawiające, poza ❤️ Ikarusem, "kompleks PLL 'LOT' w budowie", czyli dzisiejszego Mariotta. Właściwie to "Centrum LIM", od pierwszych liter nazw firm: LOT, ILBAU, Mariott, które w ramach joint venture ukończyły inwestycję.
Przeszedłem się dzisiaj Traktem Królewskim, turystów mnóstwo. Postanowiłem sobie przypomnieć, jak okolica wyglądała przed rewitalizacją i wylądowałem w archiwalnych zdjęciach lotniczych na stronie urzędu miasta. Okazuje się, że w pierwszej połowie lat 90. Kopernika chronił tabor.
@kawecki_maciej
@trzaskowski_
Takie przestrzenie stoją puste w Starej Oranżerii w Warszawie. Czekają aż raz na jakiś czas ktoś je wynajmie. Tysiące m2. Oddajmy je startupom. Niech mogą za ogromną zniżkę z nich korzystać. Niech nie stoją puste!
Fun fact: trasę W-Z postrzegamy jako sztandarowe przedsięwzięcie powojennej odbudowy, ale to nie jest to koncepcja, która narodziła się od razu. BOS w pierwszych planach takowej nie przewidywało, skupiając się raczej na ekspozycji skarpy i jej zabytków. Oto rok 1946 i wizja