Czyli to nie był sen, że wczoraj Jackson: zaliczył kolejną głupią żółtą kartkę, zmarnował mnóstwo sytuacji, nie trafił z 3 metrów, uciszał kibiców Spurs, zdobył MOTM i zrobił cieszynkę CR7?
I dodatkowo zdobył hattricka wcześniej niż Goldenboy Marcus Rashford?
Kino 🍿