Odwierty w dnie zostały poczynione i nic bardziej obrzydliwego nie da się napisać, i wtedy pojawia się on, cały na biało, rublami pachnący.
Niestety, gdybym napisał co o nim myślę, to znalazłyby się na to paragrafy. Jakbym go debilem nazwał, to by się na mnie debile obraziły.