ależ przepaść jest między mną, a moimi niegdyś rówieśnikami. dziwki, koks, czasami bachor, częściej brak perspektyw, a największy wyrzutek świata, któremu ciężko było odpowiedzieć „cześć” na ulicy, rozkręca swój mały, wymarzony biznesik i w wieku 21 lat odczuwa spełnienie w chuj