I w tym momencie kończę swoją działalność na jakiś czas. Organizacja natomiast będzie działała bez mojej obecności.
Powód: wykończenie psychiczne i problemy rodzinne. Potrzebuję chwili, żeby się pozbierać.
Dziękuję wszystkim, którzy byli przy mnie, pomagali, wspierali słowem i
+2 osoby
Małżeństwo do tej pory nie wyjechało, ponieważ tam, gdzie oni mieszkali, wolontariusze nie dojeżdżali. Nie ma zasięgu i nie mogą do nikogo zadzwonić. Nie wiedzieli o możliwości ewakuacji. Nie mają gdzie jechać i obojętnie im do jakiego obwodu trafią, „ważne, aby nie
PRZESTAŃCIE ZWOZIĆ HUMANITARKĘ NA FRONT! Mieszkańcy giną pod ostrzałem, w miastach panuje komuna: wszystko za darmo, najlepsze jedzenie, środki higieny (ale nie da się nimi umyć, bo nie ma wody). Odmawiają wyjazdu, bo nie będzie im tak dobrze w BEZPIECZNYM miejscu.
Dzisiaj pochowałam swoją babcię. Ktoś z rodziny się wygadał, i każdy teraz wie gdzie jestem i co robię. Część z nich rozmawiała ze mną jakbym była już skazana na smierć. Część dziękowała. Część prosiła o pomoc w imieniu swoich mężów, synów, braci. Nie wiedziałam, że tak dużo
Zginął Maksym Krywcow. Ukraiński poeta, żołnierz.
To jego jeden z ostatnich wierszy, nieudolnie i pod wpływem emocji przetłumaczony przeze mnie na język polski.
„Moja głowa toczy się od pozycji do pozycji
jak stepowy biegacz
lub piłka
moje oderwane ręce
wypuszczą na wiosnę
W tamtym miejscu dzisiaj z Wową chcieliśmy zjeść kolację. Będąc już na miejscu zmieniłam zdanie, powiedziałam: „zbyt tłoczno” i pojechaliśmy dalej.
Przyleciało 950 m od nas. W samym centrum Kramatorska.
Ja wtedy miałam wybór. Natomiast nastoletni chłopak, syn jednej z pań,
+1 osoba
Żona tego Pana jest w Polsce, syn - w Portugalii. Poprosili, abyśmy go wyciągnęli z Czasiw Jaru. Jest inwalidą. Byliśmy u niego 6 razy. Dawaliśmy odsłuchać nagrania głosowe i filmiki od jego żony i syna. Cały czas odmawiał. Pojechał z nami za szóstym razem. ;)
Gdy choć na chwilę przejdzie mi przez myśl, że jest mi za gorąco, bo ani w samochodach, ani na magazynie nie mamy klimy, zmęczyłam się, bo dźwigam kartony, albo mój napój stał się ciepły przez panującą teraz temperaturę, zaczynam myśleć o chłopakach w pełnym umundurowaniu i
+1 osoba
Pan w listopadzie wyjechał z Bachmutu do bezpiecznego Czasiw Jaru. Dziś został ewakuowany z Czasiw Jaru, ponieważ „to miejsce bardzo przypomina Bachmut”.
Po kilkumiesięcznym pobycie na Donbasie powróciłam w rodzinne strony i siedząc z rodzicami przy herbacie wspomnieliśmy Mykołę, sąsiada moich rodziców, który walczy za Ukrainę od początku pełnoskalowej inwazji rosji. Oboje pochodzimy z obwodu
Dziś podczas regularnego patrolu w Czasiw Jarze zauważyłam przy drodze dziecko. Rodzina okazała się być z Bachmutu. Ewakuowani przez wojskowych i odstawieni w Czasiw Jarze. Chwilę później okazaliśmy się w pobliżu i zabraliśmy ich do Kramatorska. Jadą do Kijowa do rodziny.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam to nagranie przeszły mnie ciary. A chłopaki to widzą codziennie. Widzą jeszcze piękniejsze i jeszcze straszniejsze rzeczy. Nawet więcej: są nie tylko świadkami, biorą w tym bezpośredni udział.
Nie spotkałam jeszcze mniej wymagającego i bardziej
Chciałabym teraz powiedzieć kilka słów o współpracy polsko-polskiej na terenie Ukrainy w warunkach wojennych.
Odkąd pojawiłam się na Twitterze poznałam wiele osób, przedstawicieli różnych organizacji lub fundacji, dziennikarzy, wolontariuszy lub po prostu nieobojętnych osób,
W końcu się spotkaliśmy!!! Tylko na chwilę, bo każdy z nas: ja,
@Exen
i Mykola ze 105 brygady pojechaliśmy pracować dalej. Mamy motywację, aby jak najszybciej skończyć z biciem ruskich wspólnymi siłami, żeby spotkać się w końcu na dłużej i na spokojnie.
Mija 2 miesiąc mojego pobytu na Donbasie, który wcześniej nie darzyłam miłością, z różnych powodów. Dziś jestem w stanie stwierdzić, że jest o co walczyć. Nie tylko o ziemię, ale o wszystkich tych wspaniałych ludzi, którym obiecałam, że wrócą do domu, gdy skończy się wojna.
Niedawno byłam w rozpaczy, bo całkowicie wyczerpałam się z zapasów zasobów medycyny taktycznej. Nie miałam ani jednej stazy lub opatrunku okluzyjnego. Jedno, że nadal wspieramy przeróżne jednostki i staramy się na bieżąco zaopatrzyć każdego, kto do nas się zwróci. Drugie, mając
Mieliśmy do czynienia z głuchą Panią. Sporym zadaniem było zwrócić jej uwagę na siebie i nie wystraszyć - gdy przyjechaliśmy sprzątała na podwórku i nas nie widziała.
Czeka na nią brat w Odesie. Ona odmawia wyjazdu. Ale to nie ostateczna decyzja:)
Znalazłam ten filmik na ukraińskim telegramie, nie wiem kto jest autorem i inicjatorem tego zdarzenia, ale chciałabym im podziękować. Ci aktywiści pewnie nie zdają sobie nawet sprawę z tego jak pozytywną reakcję wywołało to w ukraińskim społeczeństwie. Ja to odbieram jako krok
Dziękuję
@ZPHM_PL
🇵🇱 za okazaną pomoc, a
@Harri_Est
za dostarczenie! Wkrótce całość trafi do szpitali i punktów stabilizacyjnych w mojej okolicy, w obwodzie donieckim.
Thank you
@ZPHM_PL
from🇵🇱helping to instruct🇺🇦medics and help them with vital supplies! I helped to deliver some medical supplies to front lines to their fellow medic🇵🇱
@V_Czarkowska
!She was busy with her vital work and sent friend!Please follow these account!
#OneTeamOneFight
💪
Pani Tetiana jest z Bachmutu. Ewakuowana przez wojskowych. Ma córkę w Rosji. «Jestem Ukrainką. Nienawidzę rosji, ich kacapskiego języka. Dlatego do córki nie pojadę”. Woli zostać w tymczasowym schronisku w Ukrainie, niż jechać do swojej jedynej krewnej w rosji.
Skończyłam kurs. Oficjalnie zostałam pilotem drona whoop, dronów 3 i 7 cale. Z mojego doświadczenia: im większy dron, tym lepiej się go prowadzi; łatwiej jest mi zniszczyć cel, niż spokojnie wylądować. 😄
Miałam zaszczyt skończyć ten kurs pod kierownictwem doświadczonych pilotów
🇺🇦🩺 HUGE UPDATE - MATCHING!
Fellas - Our
@ngo_ra_
medical team has been given an amazing opportunity!
Ukraine Aid Ops
@ukraineaidops
has agreed to provide matching funds to help provide even more critically needed equipment for the stabilization
Opony dzisiaj zostały przetestowane. Lepiej być nie może. No jeszcze można ją podnieść, rozszerzyć rozstaw kół, zamontować bagażnik dachowy… ale
@Exen
dał nam dobry początek. I bardzo potrzebny.
Żeby te osoby mogły otrzymywać emeryturę nadal, bo wcześniej dostawali na poczcie do ręki, musimy założyć im konta w banku i przerejestrować w funduszu emerytalnym. Oni lubią takie wypady na miasto:)
Takie spotkania tylko w Kramatorsku. Ta
@V_Czarkowska
to petarda jest, słowo daję. A o tym, jak spędzamy razem czas na Donbasie niebawem w
@TygodnikWPROST
stay tuned.
Victoria, dzięki za wszystko i trzymam kciuki!
Przepraszam za brak kontaktu: jeśli mnie nie ma, to znaczy, że dzieje się! Te 5 osób to sąsiedzi, mieszkali kilka msc w jednej piwnicy. I wszyscy podjęli decyzję o ewakuacji po rozmowie z nami, a na następny dzień ich zabraliśmy. Jadą do swoich rodzin.
Jedzcie do Dniepra, do Charkowa, nawet do Kramatorska, ale nie pchajcie się dalej, bo tylko szkodzicie. Zapewnijcie najlepsze warunki we względnie BEZPIECZNYM miejscu, dajcie wszystko ludziom, którzy wyjechali i porzucili swoje domy, bo to oni potrzebują prawdziwej pomocy.
Samsung Galaxy Tab S8 z największą jaka była dostępna kartą pamięci dla artylerzysty z 45 oddzielnej brygady artyleryjskiej 64 oddzielnego armatniego artyleryjskiego dywizjonu. Pracują teraz na m777. Artyleria jest mi bardzo bliska, mieliśmy sporo do obgadania.
Czekamy jeszcze
Kobiety nie wyjechały do tej pory, bo boją się zostać porzucone na dworcu. Mają tylko 200 hrywien. Nie mają do kogo jechać. Zaufały nam, więc pojedziemy po nie wkrótce.
Babcię Ninę zapamiętam do końca życia. W schronisku tymczasowym czekała na swoje córki tak długo, ile było trzeba, nie chciała jechać dalej bez nich i współpracowała z nami aż do momentu, kiedy cała rodzina się ewakuowała. Jest przykładem prawdziwej macierzyńskiej miłości.
Na dniach spotkaliśmy się z niesamowitymi
@3xR_team
, z
@JAbratanska
i
@LachowskiMateus
, na spotkanie z którymi długo czekałam! 3xR przekazali dużo darów dla schroniska dla ewakuowanych z miast przyfrontowych (nie pierwszy raz), porozmawialiśmy o wspólnych planach na Donbasie.
Poznałam niesamowitych ludzi. Czułam się jak w domu, choć wszystkich widziałam po raz pierwszy. Dziękuję wszystkim, którzy brali w tym udział: Polakom, Francuzom i Ukraińcom. Jesteście najlepsi!
+1 osoba
Przyznaję, to była gruba przesada. Nie będę wrzucać nagrań z ewakuacji, bo jeszcze zhejtujecie za to, że pozwoliliśmy sobie na niego nakrzyczeć. Odmawiał wyjazdu, jeśli nie zabierzemy 15 toreb i kartonów.
To była chyba najszybciej spełniona prośba od wojskowych, odkąd pracuję w tym kierunku.
Zadzwonił do mnie chłopak, nazwał mnie z imienia i nazwiska. Powiedział, że ma mój numer od teściowej, a ta od mojej babci 😅
Okazało się, że pochodzi z tego samego miasta co i ja.
Moja
To zdjęcie jest odpowiedzią jednocześnie na dwa pytania „Po co Ukrainie tyle karetek i aut ewakuacyjnych?” i „Dlaczego tak ważnym jest, aby te samochody były opancerzone?”.
+1 osoba
Pan ma amputowane stopy. Stracił wszystkie dokumenty. Jak tylko ogarniemy biurokratyczne momenty będziemy się starali o transport do Niemiec, gdzie czeka na niego żona z córką.
Wie ktoś o jakichś możliwościach protezowania dla uchodźców w Niemczech?
Pożegnania zawsze są najtrudniejsze. Dzisiaj w dalszą drogę wyjechało 5 osób. Każdy z nich wkrótce spotka się z rodziną lub zacznie nowe życie w bezpiecznym miejscu, w kraju lub zagranicą.
Nie pamiętam już jakie z kolei to koło, które jest do wymiany, problem tylko taki, że zapasowe też spuszcza, a my utknęliśmy w Czasiw Jarze. Nadaję z piwnicy ze starlinkiem. Update wkrótce.
Razem z córką zabraliśmy Panią. Od siódmej rano się pakowała i czekała na nasze przybycie. Była w lepszym stanie, niż za naszej ostatniej wizyty. Przez całą drogę mówiła, że jest głodna, że chce eklerki i przeklinała putina.
Od razu zabraliśmy ją do szpitala. Lekarz potwierdził,
Dostaliśmy od córki prośbę o ewakuację jej mamy. Córka miała zamiar pojechać z nami, zgodziliśmy sie. W dzień ewakuacji do nas zadzwoniła, że mama nie chce jej widzieć, kazała nie przyjeżdżać i że nic z tego nie będzie. Pojechaliśmy do Pani i tak, umówiliśmy się na ewakuację.
Dostaliśmy od córki prośbę o ewakuację jej mamy. Córka miała zamiar pojechać z nami, zgodziliśmy sie. W dzień ewakuacji do nas zadzwoniła, że mama nie chce jej widzieć, kazała nie przyjeżdżać i że nic z tego nie będzie. Pojechaliśmy do Pani i tak, umówiliśmy się na ewakuację.
@vsheredeha
Боїшся, що буде, коли проведуть ексгумацію? Вважаєш допомогу від Польщі подачками? І мільйони прийнятих українських біженців польськими сім’ями, а не державою, також? Вони, ��абуть, робили це з якоїсь вигоди? І на кордон приїжджали в перші місяці війни, коли кордони були битком
Często pracujemy z ludźmi, ewakuowanymi przez innych wolontariuszy, którzy nie zajmują się dalszym losem tych osób, lub przez wojskowych. Tym razem z naszą pomocą do swojej córki i wnuczki w Niemczech dotarł mężczyzna z Bachmutu.
Wyposażamy nasze schronisko dla ewakuowanych w Kramatorsku. Dziękuję za pomoc wszystkim, którzy się dołączyli do zrzutki i szczególnie
@ChrisRevievvs
, który bardzo mocno się zaangażował i przekazał najpotrzebniejsze rzeczy. Jesteście wielcy!
Stracił żonę w Bachmucie, kilkanaście dni przesiedział w Czasiw Jarze patrząc się w ścianę, czekając na nią. Dowiedział się o jej śmierci. Musiał ją zidentyfikować. Stracił wszystko i wszystkich. Nie ma rodziny, przyjaciół, domu, czegokolwiek innego, co jest dla człowieka ważne.
Pops ma 62 lata. Jest ze Szkocji. Od początku inwazji rosji na Ukrainę walczy. Nie ma możliwości podpisać kontrakt w ZSU, ponieważ jego wiek na to nie pozwala. Już ponad rok jest ochotnikiem, nie dostaje wypłaty, ryzykuje własnym życiem i zdrowiem. To kolejna osoba, która
Z tą Panią, niemówiącą i niesłyszącą, żegnamy się jutro. Jutro zaczyna swoją podróż do Polski. Bardzo prosiła, abyśmy wysłali jej maszynkę do szycia i żeby ktoś na miejscu pomógł jej znaleźć pracę, bo nie może siedzieć w miejscu.
Przepraszam za brak kontaktu: jeśli mnie nie ma, to znaczy, że dzieje się! Te 5 osób to sąsiedzi, mieszkali kilka msc w jednej piwnicy. I wszyscy podjęli decyzję o ewakuacji po rozmowie z nami, a na następny dzień ich zabraliśmy. Jadą do swoich rodzin.
+2 osoby
Mężczyźni wczoraj wieczorem przeżyli piekło. Nagrania są z wczorajszych wydarzeń. Ich dom jest zniszczony. Nie przeżyliby, gdyby nie byli w piwnicy w momencie ostrzału.
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Mała już ze mną w Łucku. Ogromne dzięki dla celników i straży granicznej po ukraińskiej stronie na przejściu w Zosinie, którzy byli maksymalnie pomocni i wykonali swoją robotę lepiej, niż w teorii powinni. Nie to co ci z Hrebennego, gdy
Nasi ewakuowani często zostawiają nam klucze od swoich mieszkań. Na zdjęciu możecie zobaczyć maszynę do szycia i jej rzeczy osobiste dla głuchoniemej kobiety, która niedawno pojechała do Polski oraz dokumenty i albumy ze zdjęciami dla małżeństwa, które trafiło do Niemiec na
Mała miała chwilowy odpoczynek w Kijowie. Ja i ona trafiłyśmy w ręce najlepszego specjalisty po Jeepach; znalazłam w końcu kogoś, kto ją czuje i rozumie. :)
Rok temu w Kijowie miałam ten sam problem z autem, co wczoraj, tylko że wtedy zmieniłam 2 miasta i 5 różnych mechaników,
Dzisiaj w Ukrainie i chyba już na całym świecie obchodzi się Dzień Wyszywanki. Nie wrzucę tu swojego zdjęcia, pokażę wam, jak ten dzień wyglądał w 2018 r. w Bachmucie.
To już oficjalne: cała rodzina została ewakuowana.
Taką niespodziankę jedna z córek zrobiła swojej mamie na Wielkanoc. Ta ewakuacja 8-os rodziny trwała ponad dwa tygodnie. Było warto.
Część rodziny tej babci w końcu podjęła decyzję o ewakuacji. W piwnicy została jeszcze jedna jej córka z mężem i synem.
Sytuacja rodzinna okazała się być bardziej skomplikowana, niż myślałam na początku. Jeden z mężczyzn potrzebuje specjalistycznego leczenia.
Tego dnia było głośno w niebie.
Pojechaliśmy do Myrnogradu, bo wciąż tam działa oddział kardiologiczny, a my mieliśmy dużo leków kardiologicznych. Uznałam, że warto poszukać takiego oddziału w pobliżu po ostatniej inwentaryzacji.
Przekazaliśmy ortopedię, roztwory i płyny,
Nie dajcie się skłócić, nie dajcie się sprowokować. Pamiętajcie kto jest wrogiem, a kto przyjacielem.
Nie pozwólcie doprowadzić do najgorszego.
Nie będę mówić konkretów, bo mam zasadę - nie mieszać się w politykę. I tak dobrze wiecie o co mi chodzi.
🇵🇱
Dostaliśmy prośbę o ewakuację od sąsiadów, które opiekowały się babcią. Babcia wyjechała z względnie bezpiecznej dzielnicy Czasiw Jaru, nie zwlekała. Nie ma dokąd jechać. Jej mąż, brat, syn, matka i ojciec zmarli. Jedzie do obwodu czerkaskiego.
Jest auto i jest uśmiech na twarzy chłopaków. Dziś z pewnością mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Osiągnęliśmy cel, wszystko dzięki wam: tym, kto wsparł nas w tej inicjatywie, tym, bez kogo to wszystko nie miałoby prawa zaistnieć.
@Exen
z ekipą odwalili kawał dobrej roboty,
Stanem na dzień dzisiejszy z naszą pomocą wyjechało i zaczęło nowe życie w bezpiecznym miejscu 97 osób. Nie wliczając tych, którzy przeszli przez nasze ręce tylko częściowo (transport, pomoc z dokumentami i inne). Pracujemy dalej.