Leżę sobie w szpitalu od soboty. Miałem TK, echo serca, EKG, USG, RTG, kilka razy morfologię, pobrany płyn mózgowo rdzeniowy, mam opiekę nieustanną, dobre jedzenie, leki, kroplówki i się zastanawiam jak ja bym kurwa miał opłacić to tym zasranym bonem za 4340?
Srak. Umarłbym.